środa, 25 stycznia 2012

Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów - Rafał Kosik


Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów
Rafał Kosik
Warszawa 2006
Powergraph

Zastanawialiście się kiedyś, skąd biorą się sny? Lepiej się nie zastanawiajcie.
Oto nad Warszawą unosi się kamienny, ponury Pałac Snów. Nie każdy może go zobaczyć, a ci, którzy mogą, żałują tego. Jak się tam dostać? Można pojechać czarną karetą, starożytnym tramwajem, żaglowcem-widmo – czym tylko sobie zamarzysz. Coraz więcej warszawiaków wbrew swojej woli odwiedza Pałac Snów: są porywani i zamieniani w niewolników. Ale czy trzeba się tym martwić, skoro to tylko sen? Przecież w końcu się obudzą. Prawda?   
Zagadkę tajemniczej epidemii senności w Warszawie rozwiązać może tylko superpaczka czyli Felix, Net i Nika. Dobrze wie o tym Zegarmistrz, zamieszkujący Dom Snerów, niezwykłą kamienicę mieszczącą się (zwykle) przy ulicy Sennej – i zleca trójce przyjaciół ni mniej ni więcej tylko uratowanie mieszkańców miasta. Felix, Net i Nika nie do końca ufają Zegarmistrzowi, ale nie mają wyjścia: wśród „zakładników” Pałacu Snów znajduje się osoba bardzo bliska jednemu z nich… Superpaczka postanawia przedostać się do Pałacu, jednak okazuje się to trudniejsze, niż myśleli – bo jak można zapanować nad snem?
Kolejny tom przygód Felixa, Neta i Niki na pewno nie zawiedzie miłośników serii Rafała Kosika. Będzie zabawnie, tajemniczo i trochę strasznie. Zdecydowanie najbardziej zainteresowała mnie w tej książce przestrzeń, która – jak to w snach bywa – zmieniała się z minuty na minuty i z akapitu na akapit, dostosowując się do sennej wyobraźni bohaterów. Autor bardzo ciekawie wykorzystał fakt, że w snach wszystko jest możliwe, wszystko, na co starcza nam właśnie wyobraźni i twórczego rozmachu. A ostatecznie okaże się, że w przestrzeni snu tak naprawdę walczymy tylko ze sobą – to dlatego tak trudno wygrać… Na szczęście Felix, Net i Nika świetnie opanowali zasady pracy zespołowej!
Również na planie „zwykłym” sporo się dzieje – w gimnazjum imienia prof. Stefana Kuszmińskiego pojawi się dwóch nowych uczniów, Gilbert i Gerald, i jeden z nich bardzo namiesza w przyjacielskim związku Neta i Niki. Dojdzie do rękoczynów. A właściwie jednego rękoczynu. Jakby tego było mało, odbywają się wybory na przewodniczącego samorządu szkolnego i Felix z zaskoczeniem odkrywa, że najwyraźniej on również ubiega się o tę zaszczytną godność i trudno będzie to odkręcić. Nie udaje mu się natomiast zauważyć, że pewna nieśmiała uczennica uparcie wpatruje się w niego z uwielbieniem… W tej szkole trzeba nieustannie zachowywać czujność i nie należy pozwalać sobie na przysypianie: można się nagle obudzić na lekcji biologii progresywnej i stanąć oko w oko z krzewem parówkowym lub bekonią.
Serie mają to do siebie, że zakładają powtarzalność pewnych motywów i schematów; Kosikowi udaje się rozegrać to z dużym wdziękiem i muszę przyznać, że po przeczytaniu dwóch tomów w trzecim niecierpliwie wyczekiwałam moich ulubionych miejsc i postaci. Przyjaciele i tym razem odwiedzą Instytut Badań Nadzwyczajnych, gdzie spotkają Konpopoza (który powróci w wielkim stylu w Buncie maszyn) oraz zwiedzą archowum (czyli archiwum, gdzie chowa się rzeczy niebezpiecznie, kłopotliwe lub po prostu zbyt dziwaczne nawet jak na standardy Instytutu).

Niewiele łatek można przypiąć tej coraz bardziej popularnej serii dla młodzieży – wyraziści bohaterowie, wyszukane i solidnie przemyślane intrygi, zabawne dialogi, gry słowne, zmyślne nowinki techniczne i nieskończona ilość oryginalnych, niebanalnych pomysłów. Język jest bardzo przystępny, chwilami może nawet zbyt prosty, ale to się na pewno przekłada na świetny odbiór wśród młodzieży – no i tylna okładka podczas czytania zbliża się w tempie TGV;-)) Czasami łapię się na tym, że tak daję się wciągnąć przygodom Felixa, Neta i Niki, że nawet nie zwracam uwagi na to, czy realizacja kolejnego fantastycznego pomysłu autora faktycznie pozostaje spójna i logiczna. Łykam jak ogłupiała gęś;-)) Takie mam zaufanie do Kosika, o!   


Mała ściąga dla tych, którzy dotąd nie spotkali się z serią FNiN
Felix jest zdolnym wynalazcą, który pasjonuje się robotami. Zawsze gotowy na wszelkie ewentualności, ma w pogotowiu plan B, C oraz niezawodny „Coś Się Wymyśli”, a także kieszenie pełne rozmaitych cudów techniki, niedostępnych dla przeciętnego gimnazjalisty.
Net to wybitny informatyk, zakochany z wzajemnością w Nice. Roztrzepany, gadatliwy i dowcipny, dusza towarzystwa. Nie jest tak odważny jak Felix, ale lojalnie podąża za przyjaciółmi w paszczę kolejnych niesamowitych niebezpieczeństw.
Nika obdarzona jest nie do końca dającymi się wyjaśnić „mocami”, przede wszystkim zdolnością do telekinezy oraz nadzwyczajną intuicją. Podczas gdy Net i Felix usiłują rozwiązać każdy problem przy pomocy logicznego myślenia, Nika potrafi wyczuwać sedno sprawy. Jej rodzice nie żyją, a ona mieszka sama w półtorapokojowym mieszkanku, skutecznie unikając ujawnienia swojej sytuacji z obawy przed przymusową przeprowadzką do domu dziecka.
Felix, Net i Nika superpaczkę, która nieustannie wpada na trop tajemniczych zdarzeń, spisków lub intryg; nasi młodzi gimnazjaliści rozwiązują je dzięki swoim zdolnościom oraz łączącej ich przyjaźni. Co ciekawe, owe zagadkowe zdarzenia zwykle mają charakter jednocześnie technologiczny, informatyczny i paranormalny. Słowem – czytelnicy serii FNiN nie nudzą się ani przez chwilę!
Wszystkie tomy ozdobione są ilustracjami autora i bardzo interesującymi kolażami umieszczonymi po wewnętrznych stronach okładek. Muszę powiedzieć, że odczuwam patriotyczną dumę za każdym razem, kiedy biorę do ręki jakąś książkę Rafała Kosika – naprawdę mamy się czym pochwalić.  

Moja recenzja tomu Bunt Maszyn na Ryms.pl
Czytajcie Rymsa! Pijcie tylko naturalną lemoniadę! ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, jeśli wpiszesz jakiś komentarz :-)